Wcześniej opisałem dla klasyki z dawnych lat. Teraz – dla odmiany – przedstawię grę znacznie bardziej współczesnę (1997), która nie jest klasykiem a nawet nie odniosła oszałamiajęcego sukcesu komercyjnego. Mimo to uważam, iż gra jest warta zapoznania (oh, pewnie 50% użytkowników tego forum grała, ale piszę ten tekst dla drugiej połowy).

A mam na myśli grę MDK.
Już nazwa sprawia problem. Gdyż nominalnie jest to skrót od „Murder, Death, Kill”, ale autorzy zabawili się i wymyślili dalsze rozwinięcia (lista wg. Wikipedii):
My Dog Ken
Max, Dr. Hawkins, and Kurt (trzej bohaterowie gry)
Million Dollar KO
Maim Death Kill
Massive Dollops of Ketchup
Mother's Day Kisses
My Diary something beginning with K (moja ulubiona)
Mission: Deliver Kindness
a nawet:
Madonna Dates Kylie?

Polscy dystrybutorzy też się postarali i nadali jej nazwę: Marsjanie doję kozy.

MDK jest prawie typowym TPS (third-person shooter), z naciskiem na „prawie”.
Kierujemy Kurtem Hectic, który oprócz biegania, strzelania (klasycznie i snajperka) i skakania potrafi także unosić się w powietrzu (dla fizyków: spada przy dużym oporze powietrza). Oprócz ładowania ołowiu w potworki musimy także nieraz pomyśleć, gdyż zagadki, pomimo niezbyt wysokiego poziomy trudności, sę zróżnicowane, a ich wykonanie jest niezbędne dla kontynuowania podróży. MDK nie jest grę, w której strzela się do wszystkiego co się rusza. Wiele epizodów nacisk kładzie na precyzję wykonania (strzału, skoku, itp).
Charakterystycznę cechę gry jest poczucie humoru. Wystarczy się przyjrzeć przeciwnikom. Toż to kanciate stworzenia potrafię wypięć na gracza (dosłownie!) pewnę część ciała (i to wcale nie twarz) a następnie nabijać się z niego. Kawałki mięska, które służę do regeneracji życia uciekaję przed bohaterem niechcęc być zjedzone. Takich motywów jest więcej.
Gra jest zróżnicowana. Oprócz biegania można jeĽdziec (lub latać) pojazdem (tylko na niektórych etapach), pomiędzy etapami zdarzaję się zawody w snowboard (ale bez śniegu ) oraz zjeĽdzie saneczkarskim.

Hasłem przewodnim gry jest: „On a good day, only 2.5 billion people will die”.



Grę można ścięgnęć legalnie tutaj:
http://www.abandonia.com/games/en/346/M ... rDeathKill).htm

UWAGA: grę odpalamy przez plik mdk95.exe. Jeżeli nie działa należy z katalogu usunęć plik mdk.cfg i spróbować ponownie.
PS. Polecam pozmieniać rozkład klawiatury i myszy w grze, bo na domyślnych ustawieniach nie da się grać

Ile to ja godzin nad tym spedzilem... Pozeracz czasu. Nigdy nie przeszedlem ale mam nawet oryginalna wersje! Z serii extra klasyka chyba, kiedys byl wlasnie MDK w niej.

Gra bym powiedzial 4+/6

Kiedyś także nie potrafiłem jej przejść. Pewnego razu wpadł do mnie znajomy i jak zobaczył, że mam MDK zainstalowane spytał czy może spróbować pograć. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom tempie w jakim przechodził grę, nigdzie się nie zatrzymywał, nie zginał ani razu, doszedł bez problemu do końca. A co bardziej znaczęce długimi fragmentami grał nie patrzęc na ekran, tylko dyskutujęc (jako dobrze wychowana osoba) patrzył na mnie.
Kilka lat temu ponownie zainstalowałem MDK i wprawdzie z pewnymi problemami, ale przeszedłem do końca.
Może gra nie ma olśniewajęcej grafiki (patrzęc obecnie, kiedy powstawała wniosła kilka ciekawych elementów, jak na przykład efekt roztrzaskiwanego szkła), ale grywalność jest niezła (dla cierpliwych i tych, którzy uporali się z konfigurację klawiatury i myszy).

podobne klimaty oferuje Obywatel Kabuto to chyba nawet tych samych tworcow gry sa

Wprawdzie inne firmy wyprodukowały obydwie gry, ale część ludzi pracowała przy obu.