"Zdarzy?o si? pewnego razu, ?e ucze? Mistrza Kung-Fu przeszed? z powodzeniem nauki wst?pne i przyst?pi? do Ostatecznej Pr??by. Rzek? mu tedy Mistrz: - Sta? na placu przed ?wi?tyni? i przepo???w go?ymi r?kami desk?, kt??r? ujrzysz opart? o kamienie. Poszed? tedy ucze? i ujrza? ledwo ociosan? k?od? twardego drewna. Nie ul?k? si? jednak i go?? d?oni? uderzy? w ni? tak mocno, ?e p?k?a i dwie po???wki spad?y na ziemi?. - Dobrze? wykona? zadanie - rzek? Mistrz - Teraz czeka ci? drugi sprawdzian. P??jdziesz ze mn? do gospody w mie?cie. Poszli tedy do gospody, gdzie ujrzeli dw??ch z?oczy?c??w bij?cych niewinnego kupca. - Czy? co trzeba - rozkaza? Mistrz. Rzuci? si? tedy ucze? w wir walki i wnet wylecia? za drzwi z podbitym okiem i bez z?b??w. Wr??ci? te? zaraz w nies?awie do domu, a zgromadzonej przy stole rodzinie rzek?: - To samo co rok temu. Plac poszed? dobrze, ale spie******m na mie?cie."
Jasio podejrza?, jak jego dziadek "za?atwia? si?" za stodo??. Po chwili pyta: - Dziadku, co to by?o takiego, co ci z rozporka zwisa?o? Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzie?, wi?c m??wi: - To by? ?limak. - Tak te? my?la?em - m??wi Jasio - bo to do ch... nie by?o podobne!
Pewna kobieta przechodzi?a obok domu publicznego, gdzie odbywa?a si? wyprzeda? sprz?t??w. Kupi?a papug? w klatce, przynios?a j? do domu. Klatka by?a przykryta p?acht?, kt??r? kobieta podnios?a. - O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa si? papuga. Kobieta szybko zakry?a z powrotem klatk? p?acht?. Po jakim? czasie ze szko?y przychodz? c??rki i dopominaj? si?, aby im pokaza? papug?. Matka postanawia zaryzykowa? i odkrywa klatk?: - O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki... Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy m?? i te? chce widzie? papug?. Kobieta postanawia d?? jej ostatnia szans? i odkrywa klatk?: - O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmu? ten sam stary, wierny klient...
Policjant podchodzi do p?acz?cego na ulicy ch?opca. - Dlaczego p?aczesz? - Bo si? zgubi?em. - A gdzie mieszkasz? - Nie wiem. Przedwczoraj przeprowadzili?my si? do nowego mieszkania. - To powiedz chocia?, jak si? nazywasz! - Nie pami?tam. Wczoraj mama znowu wysz?a za m??...
Graj? Jezus z Moj?eszem w golfa, Jezus uderza pi?eczke, wpad?a mu do stawu i sie unosi na wodzie, on przeszed? po wodzie, uderzy? i wpad?a do do?ka. Moj?esz uderza, pi?eczka wpad?a mu do jeziora i opad?a na dno, Moj?esz zszed?, rozst?pi? wody, uderzy? pi?ke z dna i ta wpad?a do do?ka. Podchodzi do nich jaki? starszy facet i pyta czy mo?e sie do??czy?, m??wi? ?e mo?e. Uderza pi?eczke, ta wpada do jeziora, tam ?apie j? w pysk ryba, ryba chwyta orze?, przelatuje z ni? nad do?kiem, i ryba wypluwa pi?ka, kt??ra trafia do do?ka. Moj?esz m??wi do Jezusa "nie no z Twoim Starym to si? nie da gra?...".
Na uniwersytecie studenci zdaja ko?cowy egzamin z fizyki na 5 roku, s? przekonani ze wsyztsko umiej? ale i tak boj? si? ?e jak zobacz? profesora to wszytsko pozapominaj?. Po godzinie oczekiwania profesor wzwywa pierwsz? osobe...napi?cie w?r??d reszty wzrasta... profesor przyst?puje do zadawania pyta?, student odpowiada na wsyztskie pytania wzorowo i bezb?ednie nawet na te najtrudniejesze po czym profesor m??wi ?e jak odpowie na to pytanie to zda?, znerwicowany student czeka na pytania, profesor m??wi do studenta "niech sobie pan wyobrazi, ?e jest pan w autobusie i jest bardzo gor?co, co pa robi w takiej sytuacji?", student po chwili namys?u m??wi "otwieram okno" na to profesor "teraz prosze mi powiedziec jak otwarte przez pana okno wp?ywa na aerodynamike autobusu", studenta zatka?o i nie udzieli? odpowiedzi. Profesor wo?a kolejn? osobe, student odpowiada znowu na wsyztskie pytania nawet na te najtrudniejsze, po cyzm profesor znowu zadaje pytanie "niech pan sobie wyobrazi ze jedzie pan autobusem i jest bardzo gor?co, co pan robi w tej sytuiacji" na to student tak jak jego poprzednik odpowiada "otwieram okno" profesor ponowie pyta "jak otwarte przez pana okno wp?ywa na aerodynamike autobusu" kolejny student zakasowany pytaniem wychodzi, profesor w podobny spos??b obla? kolejne 15 os??b. Po pwenym czasie profesor wzywa kolejn? osobe, do slai wchodzi bardzo podenerwowana studentka, odpowiada wzorowo na wszytskie pytania profesora , wi?c profesor przyt?puje do ostatniej fazy egzaminu, "niech pani sobie wyobrazi tak? sytuacje, jedzie pani autobusem i jets bardzo gor?co, co pani robi?" na to studentka "rozpinam bluzke", zdziwiony profesor m??wi "ale na prade jest bardzo goraco i jest strasznei upalny dzie?" na to studentka "?ci?gam bluzke", profesor nie mog?c uwierzyc w odpowied? m??wi "a prosze pani? w autobusie jest straszny t?ok, ludzie ocieraj? si? o sibie i jest straszny zaduch, po prostu nie da si? oddycha?" na to studentka "?ciagam spodnie" profesor zdziwiony nie wie co powiedzie? a w tym mom?cie studentka mowi "chod?bym mia?a wyrucha? ca?y autobus facet??w nie otworze tego okna!!!
Stoj? sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoj? sobie... stoj?... Nagle zauwa?am przy drugiej kasie, wpatrzon? we mnie i u?miechaj?c? si? si? DO MNIE blondyn?.
Ale jak? blondyn?! M??wi? Wam! Karaiby, s?o?ce, pla?a, Baccardi...!
Ostatnio ?adne dziewczyny si? do mnie tak u?miecha?y, gdy przytaszczy?em do akademika, na drugi dzie? po imprezie, skrzynk? zimnego piwa.
Ale to by?o 10 lat temu... Ta jednak u?miecha?a si? do mnie przyja?nie nawet bez piwa. Jaka? taka znajoma mi si? przez chwil? wyda?a ale nie mog?em sobie przypomnie? sk?d... Pewnie podobna do jakiej? aktorki... Powoli budzi? si? we mnie g??boko u?piony instynkt ?owcy. Mieszanka adrenaliny i testosteronu wype?nia?y m??j organizm. To one kaza?y mi bez zastanowienia zapyta?:
- Przepraszam, czy my si? sk?d? nie znamy? Wypad?o nawet nie?le. Lala po?kn??a haczyk. Jej reakcja by?a szybka, u?miech bez zmian:
- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...
M??wi si?, ?e ludzki umys? potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracowa? nie gorzej od komputera. M??j by? w tej sekundzie w stanie konkurowa? z najlepszymi. Po chwili mia?em wydruk.
Zawsze u?ywam gumek. Zdrada ma??e?ska jest ju? sama w sobie wydarzeniem szargaj?cym nerwy szanuj?cego si? m??czyzny. Po co j? jeszcze dodatkowo komplikowa?? M??j komputer pok?adowy przypomnia? mi tylko trzy przypadki, kt??re by?y odst?pstwem od tej zasady.
Kole?anka z pracy, na szcz??cie tak brzydka, tak ?e sama jej twarz by?a najlepszym zabezpieczeniem. Kole?anka ?ony z pracy, na szcz??cie po takim alkoholu, ?e mi nie do ko?ca ... tego...
Jest! Pozosta?a tylko jedna mo?liwo??. kiedy mog?em sobie "strzeli?" dzidziucha na boku. Nie omieszka?em podzieli? si? t? radosn? nowin? z matk? "mojego" nie?lubnego dziecka i setk? kupuj?cych przy okazji:
- Ju? wiem! Pani musi by? t? stripteaserk?, kt??r? moi koledzy zam??wili na m??j wiecz??r kawalerski przed 8-ma laty! Pami?tam, ?e za niewielk? dodatkow? op?at? zgodzi?a si? pani wtedy robi? TO ze mn? na stole w jadalni na oczach moich klaszcz?cych koleg??w i tak si? pani przy tym rozochoci?a, ?e na koniec za darmo zrobi?a im pani wszystkim po lodziku!
Zaleg?a ca?kowita cisza. Nawet kasjerki przesta?y pracowa?. Wszyscy wpatrywali si? na przemian we mnie i w czerwieni?c? si? coraz bardziej ?licznotk?. Kiedy osiagn??a kolor znany w kr?gach muzycznych jako "Deep Purple" wysycza?a przez ?liczne usteczka:
- Pan sie myli! - Karaiby zast?pi?a Arktyka.- Jestem wychowawczyni? pana syna w 2b...
Idzie zaj?c lasem i wrzeszczy: - Przelecia?em lwic?!... Spotyka wilka: - Zaj?c, zamknij pysk, chcesz ?eby lew us?ysza?? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy. Zaj?c wzruszy? ramionami i drze pysk dalej. - Przelecia?em lwic?! przelecia?em lwic?! Spotyka nied?wiedzia: - Zaj?c, zamknij si? bo lew us?yszy, i wszyscy b?dziemy mieli przer?bane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy. Zaj?c idzie dalej i drze si?: - Przelecia?em lwic?! Przelecia?em lwic?!Przelecia?em lwi... Nagle zobaczy? lwa. Ten wkurzony ruszy? za zaj?cem, goni go, goni. Zaj?c wskoczy? w wydr??ony stary pie?. Lew skoczy? za nim, ale utkn??. Utkn?? tak, ze tylko ty?ek mu wystaje, ?eb jest w ?rodku. Zaj?c stan??, podszed? z tylu do lwa,rozejrza? si? w ko?o, rozpina rozporek i m??wi: - W to, to ju? k****a nikt mi nie uwierzy!
_________________ Retired "KO" and "L2 officjaln" player
|