Chyba mocno skacowany byłeś oglądajęc ten film, bo nie ma w nim ani fabuły ani gry aktorskiej, ogólnie jest to jeden z gorszych filmów w historii kina.

e nie no fajny

Oglądałam pare filmów ostatnio;
-Chodżmy do paki, fajna komedia 10
-Gamer 6/10
-Jak ugryźć 10 mln, też fajna komedia 10
-Wrota piekieł, straszne gówno, wyłączyłam po 45 minucie, 1/10
-Smakosz, marny horror 5/10
-Sherlock Holmes 9/10
-Prawo zemsty, spodziewałam sie czegoś więcej 10

ulubione;
- Resurrection
- Se7en
- Face/Off
- Silence of the Lambs
i ogólnie filmy z nicolasem cage'em

Ty masz swój gust, ja mam swój gust, więc zajmij sie swoimi filmami. Nie lubisz baśni, twoja sprawa.

proste, star dust!!!!!

No jeszcze mi warna wlep, że się z twoim zdaniem nie zgadzam i że gówniany film nazwałem gównianym filmem, jeeeez jaki bulwers... Bardzo lubię baśnie i filmy w baśniowych klimatach, zwłaszcza orientu, jak np Hero, ale niech to ma ręce i nogi a nie tylko znane twarze na plakacie filmu, które zresztą popisały się drewnianym aktorstwem, fabuła jest drętwa i przewidywalna a baśniowości w tej baśni tyle, co technicznych zagrań w naszej reprezentacji w piłkę nożną. Film jest po prostu kiepski, więc się tak nie ciskaj, bo to nie tylko moja opinia, recenzenci w wielu mediach zmiażdżyli ten film krytyką, moja jest wyjątkowo wyważona, zwłaszcza że byłem na tym szajsie w kinie, a nie za friko obejrzałem w domowym zaciszu, bo za darmo może by mi się podobał ciut bardziej.

a ja z kolei znam opinie ludzi co czytali książke "Gwiezdny Pył" i uznali że film dobrze był zrobiony, więc ja im ufam, są i krytycy(jak ty - ale ty wszystko krytykujesz) a nawet są tacy co dobre oceny dawali tej ekranizacji(patrząc po necie to oceny były 8-9/10)

PS. tylko ty krytykujesz, najpierw siebie skrytykuj, potem innych.
PS.2 każdy ma swój gust, jednym się nie podoba, że w takim Człowieku z Ziemi / Man from Earth cała akcja filmu to sama gadka 1 porytego gościa do grupki ludzi, a innym tak bardzo sie spodobał film, że całą noc potrafili tylko go omawiać.
PS.3 a taki Avatar podobał sie miliardom ludzi, a takiej koleżance i jej mężowi w ogóle, bo uznali ze po za ładną grafiką nic ten film nie miał - mnie się z kolei podobał


Zostań krytykiem, dobra fucha.

Serio kat, zluzuj poślady bo ci hemoroidy popękają zaraz. Książki nie czytałem i być może jest to fenomenalna ekranizacja tej powieści, ale jako FILM jest tragiczny. Nudny, przegadany, źle zagrany, infantylny i nielogiczny. Jak tylko się zaczyna, to już wiesz jak się skończy i kolejne sceny przewidujesz bez najmniejszego trudu.

PS: Jako że lubisz PS-y, to też sobie jeden czy dwa zrobię. To jest topic o filmach czy o mnie?
PS 2: O ile mnie pamięć nie myli, to forum polega na tym, że ktoś coś piszę i inny ktoś może to coś skomentować. Tak więc korzystam z tej magicznej opcji "Szybka odpowiedź" i wyrażam swoją opinię, żeby ktoś przeglądający ten temat mógł się dowiedzieć o filmie czegoś więcej niż tylko "Gwiezdny pył jest świetny", skoro nie jest świetny.
PS 3: sam dajesz przykłady na to, że jednym się coś podoba a innym to sam coś się nie podoba, stąd moje pytanie: NA KIEGO UJA SIĘ DO MNIE DOWALIŁEÅš, Å»E MI SIĘ GWIEZDNY PYŁ NIE PODOBA? To nie jest temat "Kat ogląda filmy i mówi które są fajne, a my mu za to przybijamy piątkę".

Jest tylko 1 maluteńki problem.... tylko ty krytykujesz... ale chyba życie tak ci dokopało w tyłek by to robić(sorry może za bardzo sugeruje się twoimi emo opisami na GG, gdzie nieraz to się żalisz), więc to ty wyluzuj, bo od Miltena wiem że jesteś zupełnie inny niż na forum.

Czytałem przed filmem oceny, opinie dużej ilości ludzi i to głównie w sumie fanów książki, wiec może oni podkolorowali film.

Nie wiem, może ty wolisz jakieś mega ambitne produkcje no ok, ale nie mów komuś komu się dany film podobał, że jest zły i be(bo temat jest - Ulubiony Film - a nie Krytykujemy Filmy)

Mi się podobał i tyle, na pewno dużo mu brakowało do "Niekończącej się opowieści", "Alicji w Krainie Czarów" czy innych baśniowych filmów, ale nie był zły.

Może tak na rozwinięcie nowego wątku(zaprzestanie flamu, bo ani ja nie przegadam Zwierza, ani on mnie - takie charaktery) widział już ktoś Shreka i porówna do poprzednich części ?

Ponawiam pytanie, czy to jest temat o mnie czy o kinematografii? Bo jak dalej będziesz ten wątek ciągnąć, to zamiast pisać o filmach zacznę pisać o tobie, nie widzę przeciwwskazań.



Zaprzeczasz sam sobie. To, że dany film się komuś podobał, nie zmienia faktu, że może to być totalny gniot, jedno drugiego w żaden sposób nie wyklucza. 99,5% ludzi uważa, że filmowy Miami Vice, to śmierdząca kupa a nie film, ja nim byłem bardzo mile zaskoczony, na tyle, że w sumie widziałem go z 3-4 razy. Podobał mi się? Tak. Czy był kiepski? Tak. Film to sztuka i każdy odbiera ją na swój własny sposób i jego osobista ocena nie ma nic do tego, czy dany film jest dobry czy zły jako taki.



Recenzje są bardzo chłodne, głownie zarzucają filmowi, że teraz nie jest ani dla dzieci ani dla dorosłych- jest dla nikogo. Dzieci się nudzą a starsi nie mają z czego śmiać. Przegadałbym cię bez większego problemu, tylko nie wiem czemu się nad tobą lituje cały czas, bo co i rusz potrafisz tak kretyńską bzdurę na forum napisać, że krew zalewa, ale dziś idzie ci świetnie, aby granicę przekroczyć.

Bo Shrek od początku miał być zapewne dla dzieci, a że i dorosłym się spodobał to chcieli pewnie za ciosem pójść, ale ciężko by dalsze części były lepsze/tak samo dobre jak poprzedniki.



Bo ty używasz bardziej m0ndrych słów niż ja i zapewne lepszych argumentów, ale moja natura by nie pozwalała łatwo odpuścić, mimo to zakończmy, bo jak już mówiłem - jesteś zupełnie inny w życiu niż na forum - jak to Milten powiedział, mniejszy kozak.
EoT


Next film - Remake Koszmaru z Ulicy Wiązów, film dzięki lepszej grafice komputerowej robi wrażenie większe niż pierwowzór, jednakoż sam Freedy już nie jest tak straszny jak pierwszy odtwórca, na końcu była nadzieja, że już...a nie zdradzę bo może ktoś obejrzy

Skąd możesz wiedzieć jaki jestem w życiu, skoro nigdy ze mną nie rozmawiałeś? Opierasz się jedynie na opinii Miltena, dla którego najzwyczajniej w świecie byłem miły, w końcu można powiedzieć, że był gościem w stolicy, więc wypadało go w odpowiedni sposób podjąć.

kocham to forum

i nic mi nie powiedział jak był w stolycy! a stardust wybitny nie był