Uprawia ktos ? ja jezdze na snowbordzie od bodajze 3/4 lat zakochalem sie w tym sporcie od piwerwiszego "Zjechania" oczywiscie poczatki byly trudne i tylek bolal jak cholera ale ta satysfakcja z udanego tricku/zjazdu go niwelowala... Niby juz troche potrafie ale na przyklad w zeszlym roku na kasprowym tak niefortuninie "gleblem" ze mialem cala twarz rozwalona i wygladalem jak człowiek dwie twarze z batmana . Az dzieci sie mnie baly
A jakie sa wasze przygodoy z jedna lub dwoma deskami ? (a moze rurkami w przypadku w sanek )
Jak narazie w tym roku zima nie dopisala . Naszczęscie ja zamiezam jechac dopiero od 15 lutego a teraz snieg w gorach pada wiec jest nadzieja na udany sezon ;]

ja na snowboardzie jakieś 2 lata jeżdżę o wiele lepszy od nart. Ale raz spróbowałem offroad'u bo mnie kumple namówili i nie należało to do najprzyjemniejszych doznań w moim życiu SNOWBOARD FTW

6 latek na desce
brat 4 lata
ojciec 5 lat na desce
jak do tej pory mamy na koncie 1x rozciety leb 3x wstrzas mozgu 1x zlamane zebro 1x zlamana reka

zabawa jest przednia ale przy robieniu roznych 'trickow' latwo sobie cos zrobic jak sie uczylem salta do przodu to np wstrzas mozgu po pierwszym dniu, pozniej i tak sie nauczylem ale jak drugi raz mialem wstrzas mozgu dalem sobie spokoj (nie jezdze kolo domu na gorce tylko na stokach zeby nie bylo ze zrobie sobie kolo domu skocznie i takie sa efekty)
z calego tego snowboardu najbardziej skoki podczas zjazdu mnie ciesza, rampy,boxy rorki mnie jakos nie bawia

aha, no i uzywajcie kaskow, przynajmniej na poczatku oszczedzi wam to wizyt na pogotowiu, ja wole bez

ja jak byłem młodszy skokałem na nartach ale nie na zjazdowkach tylko na takich prawdziwych byłem w klubie nawet w zagorzu moze ktos wie tam w tym roku był odbywany 1 konkurs lotos cap a teraz to raczej czasami poskacze i tyle

Ja w zimie jestem całkowicie anty - sportowy