A mi sie heimem bardzo fajnie gra

zwierzak, trynda się nie da olewać w team fightach jeżeli ktoś nim umie grać... no i jak się daje zabijać przed 6. to też ciota...

najlepiej exhausta mu wrzucić jak odpali ulti i ignite'a po około 3-4s.

Każdego się nie da olewać, jak ktoś umie grać daną postacią. Tylko że sporo teamów robi głupio, rzucając się na trynda zużywając swoje ulti, totalnie je marnując, skoro gość i tak przeżyje i ucieknie. Więc chyba lepiej wyciąć resztę a jego sobie dobić na koniec, prawda?

trynda trzeba wyłączyć i wtedy zabić resztę... bo nie ruszany wybije ci 3 osoby zanim zdażycie zabić 1...

sranie w banie, zaden char tego nie zrobi, zwlaszcza trynd.

żartujesz? spam critami po 800 z 3ma itemkami i myślisz, że długo postoisz?

Uzywam ulti z janny i trynd ląduje 3 kilometry dalej. Na nasusie mam go w (_!_). Karthusem uzywam aoe i kulek, zobaczymy kto kogo pierwszy zabije, zwlaszcza ze nawet jak ja padne, a on uzyje ulti, to moge go potem dojechac swoim ulti. Więc w czym problem?

exhaust na trynde i wtedy mozna go olac, inaczej sie nie da bo zrobi jesien sredniowiecza

w late game niewazne czy byl niszczony czy dobrze mu szlo, zawsze bedzie z nim ciezko, najlepiej rzucic na niego ehxausta i ubic cos innego, a nim zajac sie w drugiej kolejnosci

omg.. no jak ty grasz z takimi, że Karthusem potrafisz Trynda sam zabić, to powodzenia...

myślisz, że te bomby coś zrobią? spływasz na 3-4 hity i spina robie z aoe, tyle. Janna cię wywala - Spin do niej z powrotem i leży. Nasus jest twardy ale za cholerę nie będzie sobie stał i patrzał jak tamten go bije, bo sam padnie. Jeżeli się odwróci (i jeszcze mu W wrzuci) to inna sprawa...

fakt, zapomniałem ze tylko ty tu grasz z mega uber wymiataczami, a cała reszta naparza się z 1st lvl...

nie... ale trynd który wie jak się tryndem gra, nie da się za cholerę karthusowi zabić solo... stąd zakładam, że nie widziałeś dobrego trynda...

Karthus, który wie jak się gra karthusem nie da się za friko zabić tryndowi, stąd zakładam, że grasz w bierki.

ale co on ma do gadania? trynd ma slowa i spina, spokojnie go dogoni. zabija go na 3-4 hity i jest koniec.

Jak ktoś jest na tyle głupi, żeby robić pure AP karthusa, to pewnie tak, ja mam swój imba build i nie padam od byle lamusa, a nawet jak zginę, to pociągnę go ze sobą. Zauważ, że nie mówimy tu o 1vs1, tylko teamfighcie, więc wg owego scenariusza, trynd wchodzi po mnie, klepiemy się, padamy obaj, tylko ze ja swoim utli nadal pomagam mojemu teamowi. Więc nie jest tak jak w twoich marzeniach sennych, gdzie trynd wycina 3 osoby, chyba ze wlasnie mialy team dc, albo grasz z takimi lamusami, ze trynd moze taka akcje przeprowadzić.

Ale wy pro jestescie Nawet nie wiem o czym wy tu piszecie
Fajna gierka, wczoraj pobralem ( wkoncu! chcialem to zrobic wczesniej ), gram do dzisiaj, wciaga jak choelra

Przegralismy ale jak ! Nie za bradzo ogarniam jeszcze, narazie tylko jako tako potrafie grac akali czy jej tam :E

Wkurza mnie ze prawie za kazdym razem trafiam na pipy ktore odrazu wychodza ;/