"sensu" palenia nie zrozumie nikt kto nie palił , aczkolwiek śmiem wątpić czy 16 latki palące czerwone nevady są w jakikolwiek kul, tudzież chociaż "dobre"

chodzi o to ze ja probowalem fajek.
i nie widze w tym nic fajnego.

Ja jak spróbowałem pierwszy raz to tez mi się nie podobało , inna sprawa że teraz sam palę jak lokomotywa, z tym że chcę zakończyć bo trochę mi przeszkadza w treningach .

palenie śmierdzi

takie komenty są nędzne i dziecine ja pale i mi to nie przeszkadza więc nie kumam czemu np komuś z forum przeszkadza

może przeszkadza bo śmierdzi?

nie dosc ze smierdzi to trujesz innych.

dla mnie osoby, ktore pala papierosy sa automatycznie skreslane - nienawidze smrodu papierosow. blee. Najwyzej moge z nimi pogadac przez telefon/neta bo nie czuc hahahah

aha czyli jakby twój przyjaciel zaczoł palić rachu ciachu go bo pali ? to spoko

/Scar: hamuj język

ja bym sie staral chociaz mu wyperswadowac zeby nie palil w mojej obecnosci.

Hailey, spójrz na symbol koło nicku WhyYouCry

No ja jak najbardziej rozumiem osoby, którym to przeszkadza i w obecności takich osób nie palę. I wcale tak nie jest, że osoba która pali automatycznie śmierdzi papierosami .

no tak dlatego mi w sumie nie przeszkadza ze ktos pali tylko ze robi to w mojej obecnosci.

Szczerze mówiąc to mam ostry wstręt do papierosów, dymu tytoniowego. Jak mam podać komuś paczkę papierosów lub popielniczkę to przechodzą mnie dreszcze, a nie wspominając już o wdychaniu tego świństwa. Podobnie z alkoholem, wypiję lampkę wina do obiadu ale nie widzę sensu w "zalewaniu" się.

wtedy by pomoglabym zucic palenie (tak jak mojej przyjaciolce - pozdrawiam Ola! i po dzien dzisiejszy mi dziekuje ze tak postapilam). Poprostu rzygac mi sie chce gdy poczuje ten zapach. Pozdrawiam!