Obywatelki, obywatele, pomożecie?

Szukam niedrogiego samochodu (nowego) z segmentu do 35k zł, obojętne mały albo duży (ale nie ciężarówkę), ważne aby był niezawodny (więc Dacia odpada), bezpieczny (bb Matiz) i ekonomiczny. Nie musi być "trendy", mieć klimatyzacji czy innych bajerów, raczej preferuję pragmatyczne wyposażenie.

W chwili obecnej rozważam następujęce modele: Fiat (Panda i Punto), Skoda (Fabia), Toyota (Aigo, Yaris), Peugeot (107, 206), Citroen (C1, C3), Chevrolet (Aveo), Hyundai (Atos, Getz), Kia (Picanto), Renault (Thalia), może jeszcze kilka innych...

Z góry dziękuje za każdę opinię.

Ja z mojej strony mogę napisać, że dotychczas jeĽdziłem Daewoo Tico. Plus to ten, że mało palił. Minus - że po kilku latach rozleciały się hamulce, sę problemy z podwodziem (układem jezdnym; pomimo, iż bezwypadkowy ścięga lekko w jednę stronę), ostatnio pojawiły się problemy z silnikiem (szarpie, przerywa, jeszcze nie stwierdziłem dokładnie przyczyny problemów). Ogólnie bym nie polecał.

Mniej więcej na takich opiniach mi zależy, a nie na tym co jest w teorii, reklamach, itp...

Z tych co tu wymieniles to najlepiej Pande, 206-tke albo Thalie, a z tych trzech proponuje Pande. Solidny, ekonomiczny samochod, wcale nie taki maly na jaki wyglada, typowo miejskie autko, no i bedzie najlepiej z tych trzech wyposazone za taka cene. Jesli zalezy Ci na przestrzeni bagazowej i zwiekszonym komforcie lepsza bedzie Thalia. Czyms pomiedzy jest Peugeot, dobre silniki, dobre wlasciwosci jezdne, najbardziej dynamiczny wyglad ale najdrozszy servis i czesci.

Citroen C3 dość solidne auto, wygodne w środku (z przodu b. wygodne z tyłu troszke ciasno ale da się spokojnie wytrzymać), jak na wielkość dość pojemny bagażnik. Moja mama ma takiego i pomimo ze jest po 2 wypadkach jeĽdzi bezproblemowo i nic się nie psuje. Troche słabo się zbiera jak na silnik 1.6 ale może to jest kwestia tych kolizji.


Co do Renault - moi rodzice mieli 1 lagune poĽniej Scenica. Auta jednym słowem niezawodne. w lagunie bez szwanku przezyłem wypadek gdy gość wjechal nam na skrzyzowaniu w bok(siedzialem od strony w która uderzył) także bezpieczeństwo na dużym plusie. Ani razu się nie popsuły, nie było żadnych problemów, jednym słowem niezawodne. Także do samej marki nie mam najmniejszego zastrzezenia.

jak do 35 patykow to dobry bedzie opel omega wmiare tani za 20 juz kupisz uzywanego ja mam silnik 2.3 combi i bardzo dobrze sie trzyma

Zub szuka nowego autka

U mnie problem o tyle, że potrzebuje auto "wypośrodkowane" na jazdę i po mieście i poza. Jedynie nie potrzebuje auta dobrego na długie trasy.


nie jest to krytycznym parametrem, zastanawiam się nawet nad Toyotę Aigo, która bagażnika właściwie nie ma


To jeden z podstawowych kryteriów którym się kieruje, którym się kieruję. Dobrze czyli dynamiczne i mało palęce.


fakt, co więcej Citroen oferuje też teraz niezłe upusty


Słyszałem, że bywaję problemy z częściami (dosyć drogie), możesz to potwierdzić?


To prawda - szukam nowego.
Jeżeli chodzi o silnik 2.3 to odpada, bo będzie za dużo palił. Codziennie robie ok 40km w drodze do pracy i nie mam zamiary całego zarobku wydawać na paliwo

Dzięki za opinie i proszę o więcej

ja bym polecał Yariske niby to autko dla pedałów (jak to dax wyczaił ), ale bardzo fajnie się sprawuje

Panda - troche za mała jednak, ale poza tym dobra

Moja mama miala pande, dobre autko, codzien podwzila mnie do szkoly po 15km i jezdzila do pracy ~100km dosc czesto, bez problemowo, bgaznik zakupy mozna zrboci i tak dalej, teraz mam renoult magane nowa wersja, tez nic sie nie psuje, wczensiej tez mialem renoult tyle ze stara wersje,wygodne obydwa Nie psuly sie no moze ten pierwszy po 4 latach, ale on mial przbieg jak 10latek no i raz tramwaj w niego pierdolnol =P Czy czesci byly drogie, hmm az tak strasznie to chyba nie, chociaz niewiem rodzice sa lekarzami wiec na kase chyba za bardzo az tak nie paczyli.

Tak jak pisałem, ani Laguna ani póĽniej Scenic ani razu się nie popsuły, jedyne co było wymieniane to nie wiem, chyba wycieraczki. Tak więc nie wiem jak jest z częściami. Ale przypuszczam że rzeczywiście mogę być dość drogie.






Nie słyszałem żeby ktoś na samochody renault narzekał. Moja sasiadka ma meganke już od wielu lat bez problemów nia jeĽdzi, to samo kuzyn( a on naprawde dużo tym samochodem robi km).

Tragicznie zabawne dla mnie jest fakt, iż polecacie samochody, które ja wcześniej wstępnie odrzuciłem (ale nie definitywnie).

Ostatnie dwa dni tylko jeżdżę po salonach. Z obserwacji "na oko" najlepiej wypada Fiat Punto i Skoda Fabia.

Dzięki za uwagi i proszę o kolejne.

stary co do punto jezdzaca tragedia, po jakims czasie wszystko zaczyna skrzypiec (prznajmniej te 3 z ktorymi mialem do czynienia tak mialy) strasznie niewygodne z przodu

juz lepsza bylaby corsa mimo tego swojego jeczacego sprzegla btw czemu ja pod uwage wogole nie bierzesz?
z tego co tam wymieniles ja bym bral yaris albo 206, szczegolnie yaris mi przypadlo do gustu
//co do thalii z tylu strasznie niewygodna,z tego co mi w niej najbardziej przeszkadza//

Właściwie nie ograniczam się do listy, którę wymieniłem. Opel Corsa też biorę pod uwagę, jednak pod warunkiem, że dostanę dobrę ofertę od dealera (bo cena podstawowa wersji 1.2 to 40k - trochę za dużo).
Zresztę z Toyotę też nic nie wytargowałem. Najlepiej poszło z C3 - rabat ponad 10k, ale jak wsiadłem do tego samochodu to się dziwnie czułem (ciężko opisać, nie bardzo wiem dlaczego).

Szkoda ze nie prdukuja juz maluchow.... to jest fura:
-Mało pali
-Bezawaryjna(no moze nie zawsze)
-Wogole najlepsze autko
-Jak otworzysz szyby to i klime masz xd
Wiesz jak kupisz z 2000 to tez bedzie prawie jak nowy ;p

buchahahaahah to nie auto to porażka



z tych aut to najlepszy wybór to toyota Yaris- lub vw polo ekonomiczne dynamiczne i niedrodie w utrzymaniu wada vw polo to ze kradna:P

[ Dodano: 2007-12-17, 06:00 ]
punto malo miejsca i dziadostwo:) fabia dosyc dobra ale duzo pala i nieprawda ze maja silniki z vw tylko czesci oznaczone znakiem vw:P

hmmm witam odwiedzam was tylko temu bo ktoś poszukuje podobno twórcy stylu i podesłac mu moje namiary, kasa sie przyda. Co do tematu po pierwsze to, że znosi ci tico bez wypadku to jest to w 90% sprawa klockow albo sę Ľle załorzone czyli nie były wszystkie wymienione na nowe w tym samym czasie będĽ scieraja się nierówniomiernie. Co do przerywania może być masa powodów musiał bym zaględnęc pod maske, co do kupna samochodu na poczętek bym nie polecił kupna nowego samochodu ponieważ ceny nowych samochodow spadaja strasznie po roku mamy okolo 80-70% ceny, ktorę daliśmy, po 2 latach mamy 60-70% a po 3 latach 40-50%, uzależnione jest to oczywiscie od marki i modelu samochodu marki jak peugeot i fiat traca wiecej na wartości. Kupujęc samochód musimy brać także ceny cześci i jego bezawaryjność, co dospalania jeśli jeĽdzimy na niskich obrotach 2-2.5 tyś czyli tak zwana jazda na wysokim biegu jesteśmy w stanie spaść do spalania audi A4 z silnikiem 4.8 w trasie do 7 litrow na mieście 10-12litrow i nie jest to bajka, wiec spalanie zalerzy w duzej mierze od stylu jazdy kierowcy. Nastepna rzeczę jest, że nowoczesne silniki 2.0-3.0 litra potrafię spalić mniej niż stara corsa z silnikiem 1.2. Ja bym na twoim miejscu zastanowił się powarznie czy chcesz kupić z salonu i wydac kupe kasy na "tanie autko co za 3 lata może nawet kosztować 18tyś, czy też kupić coś 2-3 letnie. Ja osobiście bym polecil Opla Vectre C z silnikiem 2.2 duże, dobrze zrobione auto, cześci sę tanie do tego awaryjność o czym ja mówie to niemiecki samochód, silnik możesz kupić mniejszy ale z tego co sie oriętuje jest to najlepiej sprawdzajęca sie jednostka i najbardziej dynamiczna kiedy tego potrzebujemy a zarazem mało pali, jak ostanio nawet widziałem w zakupie kontrolowanym na TVN Turbo(może sie zgłosisz tam i to nie żart) wersje z wszystkim full wypas chyba 3-4 letnia nie pamietam ile miala dokładnie ważne, że była przed tym z dupy liftem i kosztowała 35tyś złotych na pewno jak się poszuka to znajdzie się tańcze mniej wypas ale po co komu podgrzewana kierownica, innym godnym polecenia wyborem jest Nissan Almera oczywiście ta najnowsza nie jest tak duża jak Opel Vectra C ale też nie jest to małe auto można ładnę kupić za 25-30tyś, też dobrze wyposarzona dobrze dobrane materiały silnik też nie jest zasłaby ani nie monstrum, awaryjność z tego co słyszałem nie istnieje to jak w Oplu wymiana pasków, filtrów i dolewanie oleju i jeĽdzi. Możesz jeszcze zainteresować sie Fordem Focusem pierwszej generacji jest to samochód zachwalany przez to, że doskonale spisuje sie na polskich drogach, nie jest awaryjny cześci sę tanie itd. Wiec przemyśl czy chcesz kupic nowe auto słabo wyposarzone za 30 tyś ktore po 3 latach może być warte 15tyś. czy też 3 letnie auto zadbane, które kosztowało 60-80 tyś jak np: Vectra z wszystkim. Ja osobiście sam mam Vectre B z Grudnia 1998 z silnikiem 2.0 i gazem sekwencyjnym a nie jakimś badziewiem za 2 tyś. I jestem zadowolony nic sie jak do teraz nie popsuło, wymiana to co zawsze filtry i olej no po nowym roku pasek bo jak szczeli to nowy silnik bedzie trzeba szukac Ogólnie uwarzam, że kupowanie nowych samochodów z salonu jest nieopłacalne wole kupić ten sam samochód za 2-3 lata a zaostrzedzone pieniędze wydać na np wakacje z rodzinę. No chyba, że chcemy kupić BMW M3 to wtedy rozumiem albo Ferrari Enzo co po kupnie kosztowałao 1mln wiecej. Pozdrawiam jak byś miał pytania jakieś to wal na maila.