każdy wie jaka jest sytuacja obecnie z poborem do wojska...
sami nie wiedza co chcę i kiedy chcę...

ja się uchylam od jakiś 3 latek z powodzeniem
jednakże...
zlamilem w tym roku...
mam szkole itd itp ale trochę spóĽniłem się z wysłaniem zaświadczenia do wKU i po ok 1,5miesiaca czasu wysyłaję mi wezwanie po odbiór BILETU


MAŁY OPIS i PYTANIE:

pracuje... i gdybym zmienił miejsce zameldowania (inny rejon WKU_2) WKU_1 musiałoby wysłać moje dokumenty do innej jednostki WKU_2 po czym WKU_2 wezwanie po odbiór biletu na nowy adres (a ja robię smyk i znów zmieniam zameldowanie na swoje obecne)

Czy to zdało by rezultat i na jak długo...

eee, nie lepiej zaswiadczeie ze szoly jednak dostarczyc ?

I tak btw, w tym roku tez im nie dalem

sfieszu to oznacza ze już im wysłałem tylko ze zgodnie z przepisami mam 2 tygodnie na zrobienie tego od momentu rozpoczęcia nauki...

Aj tam. W zeszlym roku dalem im w polowie listopada i nie bylo problemow.

ja bym nie panikował..w tamtym roku miałem ta sama sytuacje i kazali mi sie zglosic a ja do nich zadzwonilem i starczylo jak wyslalem zaswiadczenie..a w tym roku kolega nawet nie mial zaswiadczenia, bo nie poszedl do zadnej szkoly i mu bilecik przyslali a on napisal odwolanie i dostal rok odroczki

A co takiego zlego w tym wojsku widzicie ? Ja tam jak mi przyjdzie to pojde z checia

hmm, roczek życia w plecy?

nigdy w życiu, w sumie obiecuję mi, że mojego rocznika to już nie dotyczy, ale nigdy nie wiadomo, bo co osoba to inne zdanie na ten temat

Bo jestesmy w trakcie studiow ? Jakbym byl po/przed to by nie bylo problemu

dokładnie, nie widzi mi się przerywać studiów żeby iść do woja

co ty w ogóle opowiadasz...
Człowiek układa sobie życie...
szuka dobrej (odpowiedniej) pracy...
wychodzi stopniowo na swoje...
a tu nagle:

------DZIURA-------
(która nic ci nie da!. jeżeli chciałbyś napisać wrażenia wspomnienia..??
to powiem ci tylko tyle ze lepsze wrażenia i wspomnienia można mieć w życiu codziennym)

i z powrotem załatwienie wielu spraw na nowo układanie wszystkiego...

wracajęc do

?

U mnie w rodzine taka mała tradycja że każdy musi iść do wojska to i nic złego w tym nie widze i jestem gotowy na to.

Ale co innego jest jak ma sie szkołe, nie warto dla wojska jej rzucać

Dopiero wyszedłeś z gimnazjum, zobaczysz za parę lat jak zdasz maturę, potem będziesz chciał dostać się studia, ewentualnie zaczęć pracę, życie na własny rachunek, a będziesz musiał na rok z tego zrezygnować. Nie wiem jak ty, ale jak ja bym musiał po maturze jeszcze o rok odwlec rozpoczęcie normalnego życia to bym się chyba pocięł.
Chodzi o to, że taka służba nie jest do niczego potrzebna i nic Ci nie daje. Co innego jak ma się jakieś plany zwięzane z wojskiem, co jest imho całkiem dobrym pomysłem.

wojsko to jest strata czasu, do tego demroalizacja totalna, fala + picie wodki + palenie fajek .... znalem kolesia co do momentu jak poszeld do wojska to byl ministrantem ... teraz jest menelem i zebrze na wodke ... po wojsku mu zostalo bo tam go nauczyli i pic i palic

a od wojska mozna sie odwolac, tylko trzeba do WKU jechac od razu jak sie od nich jakas notke dostanie ... i nie ma [ciach! - Nh2003 - wulg], ze cie do wojska wezma jak studiujesz ... nie wiem kto ci takich glupot nagadal ...

ja naszczescie mam farta i bede mial luzik bo od mojego rocznika
juz nie biora w szeregi.... to dobrze bo jakos mnie nie kreci wojsko