błone może kobieta stracić na xx sposobów....
dziewictwo ≠ posiadanie błony

tej Wierzący a co powiecie na to picie krwi i jedzenie ciała boga czy to nie jest "troche" chore?

przenośnia ?

Ignorancja ftw...

Ok ok przenośnia ale cały czas pozostaje nieźe chorym zwyczajem. Picie krwi boga ? wtf?

Nie chorym, tylko starym. Kiedys ludzie mysleli "troche" inaczej.

Kiedyś ludzie jedli innych ludzi bo myśleli "troche" inaczej

Ludzie jedza innych ludzi nadal, tu akurt czas nie ma nic do rzeczy. Chodzi o pewien krag kulturowy. kanibale zjadaja ludzi nie dlatego ze sa glodni, tylko aby posiasc ich sile. A chrzescijanstwo wywodzi sie z poganskich obrzadkow, gdzie picie krwi, skladanie ofiar itp to norma...

lol...


to napisze to w niektórych rozumieniu aka zacofanych


Bóg = Ziemia

Krew Boga = picie

Ciało Boga = żarcie

tak lepiej dociera ?

Picie krwi i spożywanie ciała oznacza pojednanie z Bogiem. Co w tym chorego? Przecież nikt nie odgryza kawałka palca, nogi itp a je się chleb który symbolizuje ciało i pije wino symbolizujące krew...

No właśnie

iloraz inteligencji pewnych osób jest drastycznie mały lub nie zważając na prawde dąża do osiągnięcia własnego celu ...

To z krwią i ciałem jest pokroju tego tekstu...

a: siema,co tam słychać?
b: elo, muze u sąsiada

Ostatnio na religii mieliśmy poruszany podobny temat i może powielę tutaj słowa księdza
1. Z Bogiem jest jak z powietrzem nie widzimy go a jednak jest.
2. Literatura fachowa mówi że jest możliwe zapłodnienie z nienaruszeniem błony ale zdarza się to raz na kilkadziesiąt lat, ale w sferze religijnej jest to cud który nastąpił po zesłaniu Archanioła Gabriela.
3. Co do picia i jedzenia ciała Boga (a dokładniej powinno być Jezusa) jest to pewnego rodzaju forma łączenia się z Bogiem, przykład ostatniej wieczerzy, jedli ciało lub pili krew Chrystusa ? nie po tzw. przemienieniu Jezus połamał chleb symbolizujący ciało i dał do zjedzenia swoim apostołom następnie podał kielich z winem który miał symbolizować jego krew przelana za odkupienie naszych grzechy.

zesłali anioła, ten zrobił co musiał i teraz to cudem nazywają
w koncu gabriel to męskie imie xd

No to akurat trochę lipny przykład, powietrze można czuć na twarzy albo może ci spierdolić dach z chaty

Generalnie to jest tak, że błona jest w takim miejscu, że podczas pierwszego stosunku jest przerywana. Ale - niektóre panny błonę tracą na full innych sposobów, no i może być tak, że błona jest na tyle elastyczna i solidna, że facet się nie przebije. Wtedy może dojść do zapłodnienia, no ale tak czy siak podczas porodu "trach!" I to wcale nie zdarza się tak rzadko. Więc błona jest kiepskim "wyznacznikiem" dziewictwa bo może jej nie być, a laska jest dziewicą i może być, a laska dziewicą nie jest. Å»adnego cudu tu nie ma...

co "no właśnie"?