Ja tez chodze do zawodowki i co rok wysylaja nas na miesiac kursu , na ktorym nie mamy praktyk tylko nauka nauka nauka z przedmiotow zawodowych typu maszyny , elektrotechnika , w tym roku w mojej grupie prawie 1/3 osob nie zaliczylo elektrotechniki i musieli jechac na drugi koniec polski na poprawki , ale ogolnie jak nauczysz sie podstawowych praw typu prawo ohma , kirchoffa itp. to nie bedziesz mial wiekszych problemow ,zeby rysowac schematy obwodow ...

A co do technikum , to bylem w technikum hotelarskim i po pierwszym semestrze mnie wywalili , tak jak napisal viano najgorzej jest w 1 klasie , w sumie to nawet nie zaluje bo jakos lepiej sie czuje w zawodowce... Liceum to raczej dla osob ,ktore planuja dalej sie uczyc po maturze, bo nie widze sensu uczyc sie w liceum bez dalszych perspektyw .

A jak macie takiego nauczyciela co pije herbate co 20 min to sypnijcie mu tam fety i beda lekcje na kolorowo

Nom bedzie pizda-ogien jak mu pikawa stanie, przynajmniej spokoj co nie?....


Ja chodze drugi rok do ogolniaka co tu wiele mowic , prymusem nie jestem ale tematy ogarniam , nauczyciele u nas sa w wieku 30-40 lat (no moze dwoch powyzej 40). Nauka tutaj jest przyjemna , bo wiadomo taki czlowiek jest wyrozumialy i pozartuje tez nie raz . Mature u nas zdaje okolo 80% uczniow wiec nie jest zle.Jak co zapraszam do Tczewa ... tutaj zyje sie inaczej.

ć znam to miejsce xP .. pamietam jak Adrian , chyba z I edycji Bar wygrał nagrode ;p i wlasnie z tamtad pochodzi ;p

Hmm Technikum Elektroniczne co by tu powiedzieć u nas maturę zdaje ok 97% uczniów którzy dotrwają do 4 klasy. Dużo do nauki i mało czasu dla siebie ale jakoś idzie wyrobić .

szkoda ze dopiero o 22 ale polepszyles mi humor

80% to slabiutko jak na liceum, u mnie w techinkum to 90%+ osob zdaje, a w moim bylym LO tylko 2/150 (chyba ;p) osoby oblaly mature.

napewno jeśli się będziesz chciał przepisać do tech to nie będzie łatwe zaliczyć Ci (prawdopodobną) rozszerzoną fizyke czy matme bo pewnie masz podst. w 2 miechy, musisz się sam zastanowić, według mnie jednak spróbowałbym tą zawodówkę, może coś pouczyć jakieś korepetycje czy coś

no i napewno jeśli chodzi o nauczyciela możecie pójść pogadać z dyrektorką (zależy jak jest, jeśli spoko to macie szanse) kiedyś u nas była podobna sytuacja no i nauczycielka "zdecydowała" się odejść na emeryture ale to zależy jak do sprawy podejdzie dyrekcja czy była na nią skargi i czy dużo was miałby coś "złego" do powiedzenia na jego temat bo sam to napewno nic nie zrobisz ..

Myślę, że powinieneś zostać i jednak spróbować zdać to.
W razie czego to możesz złożyć podanie o komisyjne zaliczenie przedmiotu (ale to pod koniec roku).