Fakt, że jestem starszy ( o ile jestem, to nie istotne) nic nie znaczy, od 13-tego roku życia można w naszym pięknym kraju legalnie pracować. Nikt nie mówi, żeby od 7.30 do 22-30 nosić kartony w magazynie, ale choćby poroznosić ulotki wracając ze szkoły. Zupełnie inaczej się traktuje zarobione pieniądze jak te otrzymane. No ale po co się wysilać, skoro są torrenty.

[ Dodano: 2010-02-02, 17:19 ]
Heh, uwielbiam argument "nie ruszają i ni obchodzą mnie twoje posty" skoro tak, to na kiego odpisujesz? I wiem o tobie na tyle dużo, żeby nadal nazywać się złodziejem, w dodatku bez wyobraźni.

Ano, siebie możesz nazywać złodziejem, mi to nie przeszkadza
To po pierwsze.
Po drugie, przeczytaj post z poprzedniej strony.
Po trzecie, napisałem że od poprzedniej wiadomości nie zamierzam odpowiadać na Twoje zaczepki. Cóż, wyłamałem się, ale po raz ostatni.. ;>


@Down
A ja napisałem Ci, że jestem w 99% pewien że nie posiadasz w domu samych oryginałów. Możesz mnie wyśmiać, zjechać jak psa bo wiesz, że Ci tego nie udowodnię. Tak samo ty nie udowodnisz mi, że ja gram na piratach. Koniec kropka ;p

Czytałem wszystkie twoje posty z tego tematu i konkluzja jest oczywista: jesteś głupkowatym kolesiem, który albo nie rozumie zasad rynku i nie widzi nic złego w piractwie, albo jest ograniczony umysłowo i nie rozumie, że piractwo jest złe i że przyczyniając się swoją postawą do jego rozwoju sam staje się złodziejem. Zamiast być konsumentem jesteś pasożytem. A pasożyty trzeba tępić.

Sam napisałeś że przerobisz konsole, że załatwisz sobie gry i nie będzie obchodzić Cie źródło - masz zamiar grać na piratach.

http://allegro.pl/15015_gry.html?buy=1&id=15015&order=p - gry można dostać poniżej 100zł - to nie są wielkie pieniądze. Spokojnie co 2 miesiące odkładając tylko pieniądze można kupić sobie oryginał. No ale pewnie Ty potrzebujesz mieć min. 5 gier od razu, i kolejne 5, które będziesz mógł odpalić jak się zatniesz w innym tytule.

Nie twierdze że w domu mam same oryginały, mam ich minimalną ilość i wyzbywam się ich z domu. Kolekcje płyt zmniejszyłem do ~40 używanych płyt, w tym freeware albo soft zakupiony. Z piratów mam tylko to co absolutnie jest mi niezbędne a nie stać mnie na kupno.

Niestety moja renta nigdy nie była tak pokaźna by stać mnie było na oryginały, moge sie tylko pochwalić jedyną orginalną grą na PS2 jaką miałem a mianowicie Final Fantasy X, bo poprostu zasługiwała na to i nawet te 180zł jakie wydałem była warta, a całą reszte gier miałem za free(oczywiscie piraty po przeróbce od osoby która nagrywała kiedyś, aktualnie nie wiem czy to jeszcze robi)

Wiem że to złe, ale co mnie to obchodzi, no ale aktualnie nie mam piratów gier ;p bo i po co....

enejcz też z piratów mam to co mi potrzebne(Sony Vegas) ale napewno bede takie programy chciał mieć kiedys orginalne(bo 4k zł na dzień dzisiejszy to duze pieniądze)

a i mam emulator PESa 6 z PS2 z neta i nie wiem czy traktować to jako pirat czy jak

Ale ja to wszystko wiem. Po prostu uważam, że są rzeczy, na które warto wydać pieniądze i takie, na które szkoda je marnować. Nie jestem dorosły, ale jestem już w takim wieku, że gry traktuje jako rozrywkę, a nie coś niezbędnego, dlatego nie zamierzam płacić nawet te 50zł za jakiś tytuł, no chyba, że naprawdę będzie warto mieć coś takiego w swojej skromnej kolekcji.
A skąd zamierzam łatwić gry? Nie, nie z torrentów, bo przy moim necie (1mb) trochę długo by się ściągały - i tu z pomocą przychodzą mi znajomi. A to, że oni mają głownie piraty, to już nie moja wina ;p

masz pojęcie jak debilny jest to argument? 1. Nie masz pieniędzy = nie kupujesz. 2. Jak sam napisałeś, gry to tylko ROZRYWKA, więc nie jest ci do życia niezbędna, czyli znów, nie masz pieniędzy = nie grasz. 3. Szkoda ci kasy na gry, kupujesz sobie coś innego. Ponownie nie masz pieniędzy - nie grasz. Jak masz kaprys przejechać się samochodem to wsiadasz do pozostawionego przez kogoś na parkingu mercedesa? Jak masz kaprys iść do kina to przemykasz się koło bileterki albo wchodzisz przez dach? Jak jesteś głodny to wynosisz jedzenie ze sklepu? Więc czemu kradniesz gry...

To po kiego wała kupujesz konsole?

@Zwierz
Nie mam pieniędzy = nie kupuje, to oczywiste. Ale skoro ktoś to ma, i zechce mi pożyczyć, to dlaczego mam nie skorzystać?

@Enejcz
Konsola to jednorazowy wydatek. Tak się składa że akurat niczego innego "do szczęścia" mi nie trzeba, więc w nią inwestuje. A gier nie zamierzam kupować, patrz odpowiedź do Zwierzaka - jeżeli musiałbym oprócz konsoli płacić za gry / ściągać je samemu przy moim łączu, to chyba jednak bym z tego zakupu zrezygnował, bo wtedy rosną i koszty.

Mam nadzieje, ze zbanuja Ci konsole

Nie zamierzam grać przez neta
Od tego mam PC

Nie ma znacznie skąd masz piracką kopię, czy za nią zapłaciłeś na straganie, czy ściągnąłeś ją z netu czy pożyczyłeś/dostałeś od znajomych. Pirat to pirat. A granie na piratach to kradzież. Więc pirat to złodziej.

tylko tego na poważnie nie bierzcie

Napisze jako grafik, który w przyszłości (po skończeniu studiów) będzie raczej na 99% pracował przy tworzeniu gier. Nawet nie wiesz jak ciężką pracą jest stworzenie gry jest to przeogromny wysiłek, a ty od tak sobie piracisz bo to rozrywka jest no argument roku. Gra używana na ps3 gdzie jest to konsola z najdroższymi grami na x-a masz nawet tańsze i tak kosztuje na allegro około 50-60zł ja tak kupuje za zarobione pieniądze, jak gra okazuje się być fajna po przejściu możliwe, że zostaje w kolekcji jak nie to wymiana/sprzedaż dalej. Czy 50zł co jakiś czas to dużo? Zdecydowanie nie i też nie jestem hardcorowym graczem nieraz konsoli nie odpalam tydzień bo nie mam czasu ale czy zmienia to postać rzeczy? Nie. Ogólnie masz głupie argumenty, jedyny pirat jakiego używam to program za ponad 4k złotych a i tak zamierzam go kupić gdy będę miał tyle na zbyciu. Nawet płyty z muzą, którą lubię mam oryginalne. No jeszcze mam piraty to muza jrock, jpop itp... ale to zrozumiałem na rynku europejskim po prostu oryginała nie idzie zdobyć.

No to sam masz piraty. Skoro nie idzie tego zdobyć, to nie powinieneś tego mieć. Zdobędziesz = posłuchasz, tak samo jest w przypadku gry - kupisz = pograsz. Więc nie pouczaj kogoś, jeżeli sam masz piraty.