nidalee to pikus (niewidka >kamas>ulti>atak(+sheen)+obszarowka, nidalee nie ma takiego bursta zeby ukarac akali za takie wjazdy, raz gora dwa takie comba i nidalee musi zejsc albo zginie) , najgorsza jest katarina i annie

tutaj mi chodzi o walki na wysokim poziomie, a nie leszcz na leszcza, albo leszcz na dobrego.
wszystkie ktore wymienilem; sa w stanie pocisnac karthusa na midzie, a zadnej z nich karthus nie pocisnie jezeli graja osoby, ktore umieja tymi postaciami grac

wszystkie ktore wymienilem maja heala/tarcze/mozliwosc ataku bez wchodzenia w zasieg pryszczy. Podsumowujac albo zejdzie z linii, albo dostanie baty, tego nikt nie przeskoczy, poprostu niektore postaci lepiej sie nadaja do pewnych zadan

a przerobka GP mi sie podoba , e + q i na 4 lvlu crit za 300 moze siasc
btw. musze sie pochwalic, na akali juz 2x quadra

problem w tym, że nidalee sobie stanie pod turretem, więc żeby zrobić jej takie combo musisz po nią wejść i sam oberwiesz od turretu... a ona się po prostu wyhealuje w ciągu 10s.

stojac pod turretem traci sie na midzie bardzo duzo kasy to raz
nidalee nie ma nieskonczonej many to dwa
akali moze tyrac ludzi pod wieza - kamas (na 5 lvlu bije po jakies 150, na 7 juz 200) leci dosc dlugo, wiec rzuca sie go i wybiega z zasiegu wiezy, trzeba stac za nia zeby wieza namierzyla akali.
Broniac sie w ten sposob wieza wytrzyma gora do 10 minuty

Nadal się nie zgadzam. Karthus jest o tyle fajny, że nawet jak mam przeciwko sobie janne czy sivira, albo inny wg twojej teorii champ, który jedzie karthusa jak chce, to mogę się tylko bronić pod wieżą, zdobywać lvl i itemy ale nadal zabijać z ulti. Chary wymienione przez ciebie nie mają tak fajnie, jak chcą kogoś zabić to muszą zejść na inny line, zostawiając mid bez ochrony, a ja sobie wtedy niszczę ich wieże.

jezeli jak mowisz , bronisz sie pod wieza.
to pcha sie do oporu czeka na swoje creepy i idzie na linie, na zmiane przychodzi ktos z linii. z racji tego ze na midzie masz wiekszy lvl bedziesz powoli odpychal.
z tym ze ludzie na linii moga poginac lub stracic turret, jezeli tego szybko sie nie wykona, jest zmiana powrotna.
jesli na midzie jest postac typu soraka / taric to ich zadaniem jest poprostu maksymalnie tyrac karthusa, nic wiecej.

Edit: kwestia tez jest, ze karthusem dobrze gra sie na randomow, przy teamach juz nie jest tak rozowo. nie twierdze ze jest bezuzyteczny, ale jest paru casterow ktorzy lepiej sobie radza od karthusa

No ale co to zmienia, że mogą mnie tylko łaskotać, ale nie zabić, oraz że nie są w stanie mi zniszczyć wieży? Ja nadal mogę zabijać z ulti (zdobywając przy tym lepszy gear niż oni czy stackując itemy), oni nie. Więc nadal karthus> reszta świata.

jezeli byloby tak rozowo, to karthusa widzielibysmy w kazdej grze. Jednak patrzac na jakies 50 ostatnich gier widzialem go moze ze 2 razy.

Tak sie tez sklada, ze stanie pod wieza wcale nie pomaga druzynie w zwyciestwie.

we wszelkich walkach jest 3v2 albo 5v4, co zadko wychodzi na dobre tym ktorych jest mniej

tak w ogole, stojac pod wieza i broniac sie, caly czas traci ona hp i dlugo nie da sie bronic jej w ten sposob. wlasciwie to ciekaw jestem jak bronic w ten sposob wieze przed sivir katarina fiddlem ashe akali, im do obijania ludzi pod wieza nie trzeba wiele

To dlatego, że karthusem wcale nie gra się tak łatwo, jak się ludziom wydaje, 95% graczy myśli, że wystarczy R wciskać i kille same wpadają, równie dobrze to można z respawna nie wychodzić tylko ulti klikać, a jak pierwszy raz grają karthusem to nagle jest dramat, że niczego nie mogą zabić a sami padają 20 razy.



To chyba jasne, że stoję pod wieża jeśli ktoś atakuje, jak gość schodzi z linii to albo idę psuć mu wieże (jak poszedł recall), albo idę wspomagać linię, gdzie mają kłopoty. Tak więc nadal nie wiem czemu masz taki problem z kathusem. To kawał dobrego champa, tylko trudno go opanować do perfekcji. No nie ma sensu go wybierać, jeśli w teamie nie ma champów robiących sensowny dmg, bo nigdy nie będzie okazji, żeby w pełni wykorzystać ulti.

Co do obrony wieży, to do czegoś mam ścianę, rzucam ją w odpowiedniej odległości od wieży i miniony nie sa w stanie podejść, giną od wieży + kulki.

ile razy jestes w stanie obronic w ten sposob wieze zanim skonczy ci sie mana? 2-3 razy?

jezeli w przeciwnej druzynie jest jakis champ leczacy, to tez z tego ulti nie narobisz fragow, a zazwyczaj tak wlasnie siedobiera, zeby conajmniej jedna osoba mogla leczyc.

Nigdy nie miałem problemów z maną, raz że kupuje sobie mana regen item na początku, dwa że dostaje manę za każdego zabitego miniona, więc mana to nie problem na karthusie, mogę tak się bronić cały dzień.

musimy zagrac runde bo odkad gram to jeszcze takich rzeczy nie widzialem, a gralem juz na ludzi ktorzy mieli po 200 winow na karthusie. osobiscie moze 3 razy nim gralem, ale nie lubie tego typu postaci.

po 18 bede mial czas, to zapraszam na normala

nie widzę przeciwwskazań

To mnie tez zawolajcie to tez zagram shaco ;p

to wbij do gry

i tak Kassadin > wszystko inne 9/1 W/L znowu mam w last 10