Włacha, kto był na zlocie, ten był! A Peyo to jakiś szuler jest!

Co do czego Cata i Zwierza też na piwo wyciągnąłem, a i Enejcza z piękniejszą połówką jego też

Do kogo ta mowa

Andaraste on duty!

mocni są

no na zlot to w ciula polecieliście

ciemnemu coś w karty nie idzie, zwłaszcza po wódce
jeszcze jak go Scar zjebał, to w ogóle było śmiechowo

i tak najlepsze spotkanie to walasek z Miltenem

Ech Analbolik, porażają mnie twoje teksty... "Rozmowa" między nami wygląda mniej więcej tak:

Zuza: Jesteś idiotą
Analbolik: Sam jesteś idiotą
Zuza: Tępy ... i kretyn
Analbolik: Sam jesteś tępy ... i kretyn
Zuza: Åšmierdzisz
Analbolik: Sam śmierdzisz.

Bez kitu, wygadany jesteś że hej... Pora kończyć ten żałosny spektakl, wpadłeś na forum ogrzać się w blasku mojego jestestwa ale dosyć tego.


Jak nie trafiam w twój gust, to ... z twoim gustem,
Jak ... z gównem, jak mój ... z twojej dupy biustem,
Gusta bywają próżne i puste, a ja nadal będę cię objeżdżał jak z nitro boostem.
W mej ferajnie nadal będzie fajnie
I nie pytaj mnie
A czemu tak? A czemu nie?
A czemu rap? Czemu nie jazz?
A czemu grasz? A kogo znasz?
A czego chcesz?
A ty i tak znów usłyszysz co chcesz, no bo ty już wiesz.

Zmiana sztafety, żadne tanie bzdety
Nic nie zahamuje lotu tej komety
Od startu do mety mknę bez podniety
Co ciecie mamroczecie? O rety, tylko nie ty
Praktyk, nie teoretyk
Fakty, nie bzdety
I nie jak ty Analboliku, kretyn
Znów mam wilczy apetyt, pierdolę trendy
Monety to nie mój fetysz, droga nie tędy
Jeden na sto
Jeden na tysiąc
Jeden na milion
Flejmowania pastor z nową homilią
Wnioskuj, Zwierz@K nawija po swojsku
I pierdoli reguły, bo nigdy nie był w wojsku
Po prostu polski trueschool, polski oldschool
Polski newschool, polska burza mózgów
Zwierz@K wrócił
Jednych to cieszy, innych to smuci
Mnie to śmieszy
Znów niszczę kolejnych leszczy

Będę twoim koszmarem, Bóg zesłał mnie za karę
Tego stylu synu nie kupisz nawet za milion marek
Chcesz być moim wujkiem dobrą radą?
To paradoks,
Zwierz@K cię zatrzyma bo Zwierz@K ma takie prawo
Owiany złą sławą? Ploty jak w Bravo?
Wiesz co mnie wkurwia? Niezdrowa ciekawość.
Jadę klawo, jak Havoc, z podwiniętą nogawą
To co dla innych jest stresem, dla mnie jest zabawą
Słyszałeś? Podobno gadam głupoty
Słyszałeś? No co ty.
Słyszałeś? Pierdol ploty.
Zaczynam loty, a ty masz kłopoty

A ty od komunii w domu siedzisz
Twierdzisz ze wszystko widzisz
Z wszystkiego szydzisz?
Tez chcesz być fajny, ale się wstydzisz
Jesteś kiepski więc zrób sobie przerwę
Z takich jak ty czerpię energię
I z werwą pędzę miękkich męczę
Pod każdym względem flame jest mi na rękę
Jest moim narzędziem by podkreślić napięcie
W tej kwestii bez konkurencji, to już wiadomo
To sprawiedliwy wyrok jak król Salomon


Teraz siedzisz w szafie, raz dwa trzy skisłeeeeeeeeeeeeś!

chyba raczej

Ja tam się uśmiałem

R.A.P

Już chciałem gratulować, a to Gural

no coorwah, znow zenujacy flame jak jestem poza zasiegiem cywilizacji.
wszystkie durnoty zostaly powiedzone , a mi zostalo juz ogladanie

Ale zwała.

juz myslalem ze sam to wymyslil a tu dupa -.-