Poppy na trzech gunbladeach, respi po 1k hp z Q

trzy gunbladey ~11k gold srednio na rankach nie mam wiecej niz 10k na gre pozdro i powo
(respi to sie champion jak zginie - inglish is izi, inglisz is kul )
ugraj najpierw cokolwiek, wtedy dostaniesz pozwolenie na rozmowe



co do poppy, robilem juz przerozne buildy na poppy, jednak po jakims czasie doszedlem do wniosku ze sheen i deathfire w early is a must, pozniej juz zaleznie od przeciwnika.

gralem poppy na ad/hybryde i zawsze brakowalo zeby tego carry skasowac. gdybym chcial sie bic, to bym wzial mele carry, a nie poppy.

jak naprawia deathfire graspa to ok, ale do tej pory bede sie jednak upieral przy ap poppy

Nie o to chodzi żebyś składał 3 gunblady w każdej grze, tylko chce Cie uświadomić, że robienie ich nie jest takie bezsensowne za jakie ty uważasz.

no ta, na praktisie czy normalu jest ok, ale łysy ci tłumaczy, że na ranku tyle nie uzbierasz


w sumie to się gówno znam na popi, ale kiedyś była popi, co miała zonaje, dedfajergraspa i liczbejna, to mnie na anivi na kombo brała

(jakieś pół roku temu, no ale jednak)

Poppy na ap to jest pure burst caster. Wbije combo, zabije carry (o ile ma wystarczająco tego ap) i stoi. Q ma 2,4s cd ale samym q nic nie zrobisz.
Dfg jest fajne ale w early to nic nie robi
Tym buildem na gunblade'a, zaczynasz buty, sheen i revolver do tego blue potki i masz dobrego bursta i trochę spell vampa. Skladasz 1 gunblade'a, potem revolver jak trzeba i itemy do ap. Dopiero potem robi się kolejne gunblade'y, nawet mozesz dfg zlozyc, spell vamp z nim też dziala.
Wiadomo, nie masz takiego bursta dopóki nie zlozysz dfg (bo q ma 1.0 z ad) ale nie jesteś useless jak ap kasia po combo.

Konto kolegi. 4 feederów i ja, zjedzona ashe na midzie i moje udane ganki poprowadziły nasz team do zwycięstwa. Po drodze udało mi się jeszcze zgarnąć quadre pod nashorem. Ogólnie komenty ludzi po meczu bezcenne

zamiast Banshee mogłaś Abyssala poskładać i jeszcze Zhonya Hourglass do tego dołożyć

Ostatnio banshee kupuje w prawie każdym meczu jak dojde do momentu kiedy złoże swój offense core build, głównie kassadin i jego silence mnie denerwował

problem z Banshee jest taki, że najczęściej jakiś badziew blokuje wiadomo, fajne, nieraz dupe uratuje, ale ja na Kennena wolę Abyssala składać - daje więcej MResa, AP no i dobrą aurę.

Hourglass na Kennenie też wymiata, wbijasz się z E>R>W>Zhonya i potem tylko dobijasz

buty do wymiany i lich bane musisz jako jeden z 1st itemow skladac a nie jako ostatni.. ;c

na ten team Mercury to raczej useless no ale i tak Sorce, Ioniany > Tabi

no jak juz nie merc to sorci, albo nawet te z +3 movement...

Ladnie