Jak juz rozmawiamy o kolorach to przypomnial mi sie taki dowcip

W szkole pani nauczycielka zada?a dzieciom prac? domow? - wymy?li?
jaki? fajny kolor. Jasiu ca?y dzie? si? zastanawia, my?li, kombinuje...-
Mam! Kanarkowo????ty!Ale my?li sobie - Ma?gosia jest najlepsz? uczennic?,
jak ona te? wymy?li kanarkowo????ty? Trzeba do niej zadzwoni?. Jak
pomy?la? tak zrobi?.- Cze?? Ma?go?ka, jaki kolorek sobie wykombinowa?a-
Kanarkowo????ty.- Aha... no to cze??...Jasiu lekko pod?amany, ale c??? tu
robi?, my?li nad innym kolorem. - Bladoniebieski! Tak! Bladoniebieski!
Ale zadzwoni? jeszcze do Miko?aja, bo mo?e si? powt??rzy? ca?a sytuacja.-
Yo Miki! Jaki kolor zapodajesz?- Cziekierap Ja?ko! Bladoniebieski-
Uuuu... no to strza?ka.Jasio lekko pod?amany, ale nagle ol?nienie:-
Krwistoczerwony! Extra, krwistoczerwony to jest to! Ca?y dzie? chodzi
powtarzaj?c "krwistoczerwony", "krwistoczerwony"... Przed snem
-"krwistoczerwony".Rano - "krwistoczerwony". Ca?? drog? do szko?y
powtarza sobie"krwistoczerwony" , "krwistoczerwony" Nadszed? czas
lekcji. Pani zwraca si? do uczni??w.- Mieli?cie zadanie domowe, to mo?e
Ma?gosia.- Kanarkowo????ty.- ?licznie. Miko?aj?- Bladoniebieski.- Pi?kny
kolor.W tym momencie otwieraj? si? drzwi do klasy, w nich staje Dyrektor
z ma?ym murzynkiem. - Drogie dzieci to jest D?ord? i w ramach wymiany
uczni??w b?dzie u nas przez miesi?c.- To mo?e D?ord? wymy?lisz na
poczekaniu jaki? kolor? - sugeruje pani nauczycielka.- Hmm...
Krwistoczerwony?- Wspaniale D?ord?. Jasiu, twoja kolej.- Jebany czarny...